Zawołała nas do siebie. Stanęłam
sobie, niczego nie świadoma przed Alice. O ja głupia! Ta Kato ciągle mnie
dziugała.
- No weź mnie nie dziugaj! –
wydarłam się
- Ale mi się nudzi! – tupnęła
nogą jak mała dziewczynka Alice.
- W takim razie trzy
kółeczka. – skierowała swe słowa do Kato trenerka.
- Ale… - próbowała tłumaczyć
krótkowłosa
- Bez dyskusji. – ucięła
Gonzales
Alice ze spuszczoną głową
zaczęła wykonywać karne kółeczka. Di Maria śmiał się jak opętany. W końcu
Argentyńczyk również zarobił trzy karne kółeczka. Zaczęłyśmy szeptać po między
sobą. No, bo jak nie komentować Alice, która rozmawiała z Angelem. W pewnej
chwili usłyszałam dobrze mi znany pisk.
- Sara, debilu. – zwróciłam
się do dziennikarki – Mogłabyś mi się nie drzeć do ucha?
- Też cię kocham Misiu. –
uwiesiła się na mnie Carbonero
- Mam się czuć zazdrosny? –
spytał Casillas i zrobił minę zbitego psiaka
- Oj, Iker. Głuptasie. –
zaśmiała się brunetka i pocałowała narzeczonego
- Ojoj. – zaczęłam jęczeć i
schowałam twarz w ramie Kingi – Nie przy ludziach.
- No przestań. – rozczuliła
się Paula – To słodkie.
- It’s sweet because I’m dead. – powiedziałam i podniosłam głowę
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Nawet Mourinho. Ramos opierał się na ramieniu Ozila i ledwo łapał oddech. Iker,
Mesut, Karim, Gerard, Marcelo i Sami płakali ze śmiechu a reszta uśmiechała się
jak głupi do sera.
- Koniec tych śmiechów. –
zarządził Mourinho gdy się uspokoił – Gramy panie na panów.
- A może tak poznamy imiona
pięknych pań. – uśmiechnął się do mnie zawadiacko Ramos.
Każda po kolei się
przedstawiła i powiedziała pozycję na której gra. Niestety wyszło tak, że byłam
na końcu.
- A ostatnia piękność? –
zapytał w końcu Sergio i podszedł do mnie
- Dominika la Cruz. –
przedstawiłam się i uśmiechnęłam się promiennie – Jestem bramkarzem.
- Sergio Ramos. – wyciągnął
rękę a ją uścisnęłam –Jesteś z Hiszpanii?
- W połowie. – wyszczerzyłam
się – Mama jest Polką a tata Hiszpanem.
- Czyli to prawda. –
odpowiedział – Polki są najładniejsze.
Jego dłoń była taka silna a
jednocześnie delikatna. Czy to w ogóle możliwe? Nie wiedziałam co powiedzieć
więc uśmiechnęłam się i odeszłam. Z tego
co zauważyłam Alice spodobała się Angelowi a Ines Marcelo. Wykonałam jeszcze
parę ćwiczeń rozciągających. Przez cały czas czułam na sobie czyjś wzrok.
Niestety nie mogłam wyłapać owego osobnika. Podzieliliśmy się na dwa składy. U
chłopaków był Casillas, Pepe, Marcelo, Ramos, Coentrao, Ozil, Khedira, Di
Maria, Benzema i Higuain. Natomiast w naszej ekipie byłam ja, Alice, Ada, Ines,
Paula, Monica, Kat, Elena, Oriana, Kinga i Gabrysia. Założyłam rękawice i
stanęłam po między słupkami. Zdecydowaliśmy, że to będzie wolny mecz bez rozpoczynania
od środka i rzutów różnych. Panowie, jak na dżentelmenów przystało, pozwolili
nam rozpocząć. No nie to oni jeszcze nie wyginęli? Grę rozpoczęła Gabi podaniem
do Kingi, która popędziła w pole karne chłopaków. Tam miała pewne trudności
więc podała na głowę Ines, która wchodziła w idealną pozycję. Obrończyni
stanęła twarzą w twarz z Casillasem. Oddała strzał, który Iker obronił. Jednak
los chciał, że piłka potoczyła się pod nogi Gabi, która wykonała dobitkę. I
GOL! I to nie byle jaką. Takiej dobitki nie powstydziłby się sam Leo Messi. Od
bramki rozpoczął Iker dalekim podaniem do Angela. Ten wpadł w nasze pole karne
i już wychodził na czystą pozycję do strzału gdy wślizgiem zaatakowała go Ada.
Podziękowałam tylko Bogu, że mam takich zacnych obrońców. Rudowłosa podała
piłkę Paulinie a ona Kat. Dziewczyna ruszyła do przodu. Obrońcy nie zdążyli
wrócić więc stanęła przed Casillasem. Oddała strzał i … GOL! Mecz zakończył się
wynikiem 4:3 dla chłopaków. Siadłam w bramce i schowałam twarz w dłoniach.
Nagle usłyszałam przed sobą pisk Ady. Podniosłam wzrok.
- Dziewczyno, gdzie ty się
ukrywałaś? – ruda wtarabaniła mi się na kolana – Jesteś świetna, boska,
przecudowna. I mówię nie tylko o grze. Koffamy cię!
- Zgadzam się z wiewiórką! –
wrzasnęła Monica i w podskokach przyleciała do nas – To kiedy impreza?
- Czy ja usłyszałam impreza?
– nagle obok mnie pojawiła się Alice
- Tak. – wyszczerzyłam się do
Japońca – Mam zamiar zrobić ognisko.
- Ooooo. – usłyszałam za sobą
– Możemy czuć się zaproszeni?
Odwróciłam się i ujrzałam
Marcelo, Fabio, Samiego, Sergio, Ikera, Angela, Gerarda, Mesuta, Karima i
Gonzalo stojących za bramką. Dosiedli się do nas i zaczęliśmy się chichrać. W
końcu po długich „rozmowach” myślałam, że zejdę. Na serio. Jeszcze w życiu się
tak nie uchachałam. Jak nie Pique bawiący się włosami Marcelo to Ozil, Benzema
i Di Maria leżący na Ramosie. Coś mi się wydaje, że przez te dwa miesiące moja
psychika będzie mocno nadszarpnięta. Co ja gadam? Ona już jest nad szarpnięta
xD Nagle na plecy wskoczyła mi Gabi.
- Gaaaabi! – wrzasnęła Ines i
podbiegła do nas – What are you doing?
- Z tego co widzę to właśnie
miażdży Maleństwo. – zaśmiał się Sami i zaczął szukać czegoś.
- Czego szukasz Sami? –
zarechotała Monica
- A raczej kogo. – dodała
cichutko Ada – Ori, słoneczko! Choć tu!
Dziewczyna zaczęła galopować
w naszą stronę. W czasie biegu pękła jej gumka do włosów. Zerknęłam na Samiego.
Tak jak się spodziewałam. Pożerał naszą Ori wzrokiem. Muszę zareagować, bo chcę
jeszcze się z nią powygłupiać. Słoneczko potocznie zwane Orianą dosiadło się do
nas. No nie. Od ciężaru Gabi plecy mnie bolą. Koniec tego dobrego. Zwaliłam
przyjaciółkę tak, że wylądowała na kolanach u Mesuta.
- Najpierw Ozil a teraz ty …
- założyła ręce na piersi i zrobiła śmieszną minę – Jak możecie. Po Miśce bym
się spodziewała, bo jej to dość często odwala ale po tobie Mesut … Jestem
zawiedziona.
- To było nie chcący. –
zaczął się tłumaczyć Niemiec i zrobił minę zbitego psa – Gabi …
- No dobra. Niech ci będzie –
dziewczyna poczochrała chłopaka – Przecież nie umiem gniewać się na takiego
Małego Głoda.
- Ja ci zaraz dam Małego
Głoda. – zbulwersował się Ozil i zaczął łaskotać Gabi
Dziewczyna próbowała się
wyrwać ale piłkarz nie dawał za wygraną.
- Mesut, błagam! Przestań! –
darła się Gaba
- Przeproś. – powiedział
Niemiec
- Ta chciałbyś. –
odpowiedziała i spróbowała uciec.
Niestety chłopak złapał ją w
tali i Gabi runęła na niego jak długa. Wszyscy zaczęli się śmiać. Gabi tylko
popatrzyła na mnie błagalnie.
- Doma zrób coś błagam. – poprosiła
mnie
- Nie mnie błagaj tylko
Mesuta. – zaśmiałam się
Gabi spojrzała na pomocnika
tymi swoimi maślanymi oczkami i zaczęła coś tam mówić.
- No weź, proszę cię! –
wrzasnęła w końcu – No dobra. Przepraszam.
- Teraz jesteś wolna. –
zaśmiał się i wyswobodził moją przyjaciółkę z uścisku
Gabi zwaliła Adę z moich
kolan i sama się tam usadowiła. Przytuliła się i udawała, że płacze. Zaczęłam
głaskać ją po włosach a w duchu krztusiłam się ze śmiechu. W końcu dziewczyna
podniosła głowę .
- Przez ciebie Ozil będę
miała traumę do końca życia! – wydarła się na pomocnika a ten tylko się
wyszczerzył.
Wszyscy parsknęli śmiechem.
Fabio zaczął przedrzeźniać Adę za co dostał po głowie. Marcelo, Khedira i
Higuain ganiali się z Ines, Monicą i Ori. Doszły do nas Kat, Paula i Kinga. Ja
zajęłam się oglądaniem wygłupów chłopaków. Po paru chwilach dosiadł się do mnie
Sergio. Zaczęliśmy rozmawiać. Zaczęło się od piłki a skończyło na filmach i
muzyce. Muszę przyznać, że świetnie mi się z nim gadało. I tak minął nam
trening. Kiedy wraz z dziewczynami kierowałyśmy się do tunelu usłyszałyśmy
krzyki chłopaków. A dokładnie to Ikera. Co jak co ale głos to ma donośny xD
Odwróciłyśmy się i spojrzałyśmy na nich pytająco.
- Co robicie po treningu? –
zapytał Benzema
- Idziemy na pizze Karimku. –
uśmiechnęła się Kinga – No weź mnie zostaw.
No to teraz zgadywanka. Kto
dziugał Kingę? Tak. To była Alice. Karim zamyślił się. Nagle dostał oświecenia.
Spojrzał się na Kingę a oczy miał podobne do Mesuta.
- Karim, no weź, bo masz
takie oczy jak Mały Głodek. – zarechotała Gabi ale widząc wzrok Niemca od razu
zamilkła.
- Książka… samolot… ale… jak.
– zaczął się jąkać francuz
- Chyba sobie przypomniał
Kiniu. – zaśmiałam się
- Tak to ja nawrzucałam
Karimowi Benzemie, bo nie umie łazić. – ukłoniła się
- Odpłacę się pamiętaj. –
spojrzał na nią spode łba – Ale nie tylko to.
- Kogoś mi przypominasz
Maleństwo. – zaczął mi się przyglądać Ramos
_______________________________________________________________
Ja was na prawdę przepraszam! Nie bijcie mnie i nie róbcie mi krzywdy za ten chwilowy brak weny. W sobotę postaram się o kolejny rozdział. Na razie to tyle : D Jak wam się podoba? :D
hmmm... nadal nie mogę sie przyzwyczaić do damskiego teamu w Realu hah. Ale rozdział okay, zabawny. Sergio rusza na podryw Domy :D I jest cool.Ciekawa jestem co bd dalej.No i oczywiscie czekam na kolejną notkę
OdpowiedzUsuńhttp://male-jest-wredne.blogspot.com --> Zapraszam na nowy rozdział :)
no .! Czemu ja tu nie jestem informowana .?! Buntuję się .! Nowy na http://stories-bynikaaaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. nie dziwię dziewczynom, że w towarzystwie piłkarzy z Realu. szkoda, że nie wygrały, choć było bardzo blisko! Doma ma wielkie szanse u Ramosa! czekam na nowy z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńzapraszam na piątą część [mow--szeptem.blogspot.com] :)
OdpowiedzUsuńAle się nam tutaj romansiki tworzą... Śmiałam się dużo że mój lokator aż się o mnie bał.
OdpowiedzUsuńKochana wbijasz do mnie jak na razie tylko www.torresija.blogspot.com a jutro będą nowości na pozostałych blogach ;*
Nowość na www.zycie-to-decyzje.blogspot.com i zachęcam do komentowania ;*
Usuńhttp://male-jest-wredne.blogspot.com ---> Zapraszam na nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńo jeja, czyżbym zapomniała skomentować??
OdpowiedzUsuńco tam wynik 4:3 będzie impreza!!!
mały głodek, a ja jem Danio:D
zapraszam na nowość
my-perfect-drug.blogspot.com
Niestety dziś nie jestem w stanie przeczytać dziesięciu rozdziałów. Mało czasu i dużo nauki. ; /
OdpowiedzUsuńAle obiecuję, że w weekend wszystko nadrobię.
Pozdrawiam. ; )
Nowość na www.przypadekmilosc.blogspot.com i zachęcam do komentowania ;*
OdpowiedzUsuńoraz new na www.zycie-to-decyzje.blogspot.com
UsuńMiało być w weekend, a jest teraz. Przepraszam. Zwyczajnie zapomniałam. ; //
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Jest pisane tak na luzie, co mnie urzekło. ; ))
Dobra atmosfera na treningach - to lubię!; pp
Czekam na dalsze rozwinięcie relacji pomiędzy Dominiką a Sergio. ; D
I jeśli masz ochotę to wpadaj do mnie na :
we-must-learn-to-love.blogspot.com
kieruj-sie-sercem.blogspot.com
Pozdrawiam! ; *
my-perfect-drug.blogspot.com
OdpowiedzUsuńparapampampam
if you know what i mean:)
http://stories-bynikaaaa.blogspot.com/ nowość :D
OdpowiedzUsuńepilog na www.przypadekmilosc.blogspot.com a także nowy blog o Xabim i RPA na www.alisaxabi.blogspot.com
OdpowiedzUsuń